Sporty konne (druga część)

Cześć Wam! :D
Jak święta? Nie przejedliście się słodyczami? :)
Dziś kontynuujemy sporty konne.
Zacznijmy może od woltyżerki :D

WOLTYŻERKA

Jest to wykonywanie ćwiczeń gimnastyczno-akrobatycznym na galopującym bądź stepującym koniu. Woltyżerka pomaga  rozwinąć zmysł równowagi, gdyż stanie na galopującym koniu nie jest takie łatwe :)
Woltyżerka jest często jako "wspomagacz" do trenowania innych dyscyplin jeździeckich np po to aby lepiej poczuć chód konia. W Polsce sport ten jest bardzo mało znany i zapraszam do zmienienia tego! ;)

 RAJDY DŁUGODYSTANSOWE

Nie jest to nudna jazda na zamkniętym czworoboku, ścigamy się w tym sporcie z własnym cieniem na łonie natury. Odpowiednie przygotowanie konia jest tu bardzo ważne. Trzeba przegalopować dystans kilkunastu kilometrów, w jak najkrótszym czasie. Po drodze znajdziemy kontrolę weterynaryjną która sprawdza konia czy nie przekroczył norm weterynaryjnych.

 POWOŻENIE

Nie macie w tym sporcie bliskiego kontaktu z końmi, one ciągną bryczkę, a wy nimi kierujecie :)
Podobnie jest jak w WKKW (wszechstronny konkurs konia wierzchowego) macie trzy konkurencje: ujeżdżenie, maraton oraz zręczność powożenia, jest oceniany przede wszystkim styl i zręczność powożenia.

 WESTERN RIDING

To połączenie szybkości i manewrów. Koń powinien poddawać się woli jeźdźca, i im mniej widoczne są pomoce jeździeckie tym wyższy wynik zawodów, można  też wybierać z konkurencji takich jak np łapanie cielaka na lasso :) Konkurencja jest bardzo zróżnicowana, wymienię parę z nich:  Barrel Racing oraz Pole Bending. Konkurencji tej jest zdecydowanie więcej i wszystko kręci się wokół jazdy Western wywodzącej się z mieszkańców Ameryki.

 To wszystko na dziś :)
Jutro będzie prezent urodzinowy ;)
PS Pamiętacie jak kiedyś mówiłam, że zrobię post  jak księżyc z pełni przechodzi w rogalik? :P
Miały być to zdjęcia, niestety okazało się, że nasz sprzęt do zdjęć nie jest w stanie zrobić wyraźne zdjęcie księżyca, jest jasny, a dookoła ciemno i niestety. :(  Zawsze wychodzi biała plama zamiast księżyca. Chyba ten post nie byłby najciekawszy...
Do zobaczenia! :)