czwartek, 2 lutego 2017

Koci "przyjaciel"

Witajcie! :)
Nowy miesiąc! :D
Coś się zmieniło u Was? :,D
Bo u nas...nie sądzę...
Posty jak zawsze, życie też jak zawsze :,D

Dobrze, teraz czas na kocią "przyjaźń", bo to się u naszych kociaków nie zmieniło w ten miesiąc.
Może kiedyś się zmieni...:)
Wiecie, kto z kim się tak strasznie "przyjaźni"?
Nie uwierzycie, kot sąsiadów imieniem Stefan i...uwaga, uwaga, nasz Juluś! :o
Ten grzeczny i kochany koteczek, dla innych kotów jak widać taki milutki nie jest :,D
Już nie raz widziałam ich bijących się.
Julek to go głównie zaczepia, Emil się tak naprawdę boi :,D
Trzyma się z daleka z wielką napuszoną kitką i "nuci kocią melodię" :,D
Coś mam dziś dobry humor...:,D
Wracając, co do Julusia, to akurat patrzy przez okno i szuka swojego kumpla.
Zdarza się, że rudy widząc go zza szyby patrzy się na niego morderczym wzrokiem i jak to nazywamy "oddycha jak wkurzony bokser" :,D
Pamiętajcie tylko, że kotów nie powinno się rozdzielać w czasie walki.
Widziałam taki przypadek jak zestresowany kot walką  zamachnął się na właściciela z pazurkami.
Koty agresją reagują na stres, więc jeżeli mamy kota który miał ciężkie dzieciństwo i na przykład atakuje nas gdy jest w jakiejś zamkniętej przestrzeni jak to robi Emilek.
Był on porzucony przez matkę, był dziki, gdyby nie fundacja "Animalia" Emilek by nie żył.
Matka go odrzuciła bo uznała, że nie przeżyje.
A tu,co?
Emilek może nie jest zdrowym kotkiem, ale jest dla mnie największym skarbem. Jest prze kochany, wredny ale ta wredność może być przyczyną tego, że był źle traktowany, jeszcze przed złapaniem przez fundację.
Z końmi jest dokładnie tak samo, należy spojrzeć po prostu na przeszłość danego konia i czasem da się dowiedzieć i wytłumaczyć sobie dane zachowania konia. Jeżdżę na koniu po takich przeżyciach i nie karze ciągle tego konia za to, że się na mnie zmarszczy i kiwnie głową bo to ze strachu.
Oczywiście nie wolno być przeczulonym gdyż musimy pamiętać, że to my jesteśmy przywódcami konia i nie możemy pozwolić siebie na przykład popychać przez konia czy nie zareagować gdy koń nas ugryzie bo to przecież "ze stresu", nie takich rzeczy to nie robimy. :,D
Może się to rozwinąć w niebezpieczny nawyk.
Teraz poznajcie tego kota, którego Julek tak prześladuje:




Stefan jest już starszy.
Musicie przyznać, że to słodziak *.*









To się żegnamy? :)

2 komentarze:

  1. Kiedy posiadamy kota to naprawdę dość istotne jest to, aby go dobrze wychować. Jak dla mnie spodobał się wpis o kociakach w https://nasz-szczecin.pl/rasa-kota-syjamskiego-najwazniejsze-informacje/ i moim zdaniem jest tak, iż na pewno wielu z nas również tak twierdzi.

    OdpowiedzUsuń
  2. W moim mniemaniu kociaki są bardzo fajnymi zwierzakami i na pewno warto jest je mieć u siebie w domu. Jak również opisano je w https://www.sucha24.pl/wydarzenia/powiat/item/15878 i ja jestem zdania,iż takie koty są po prostu słodkie. W takiej sytuacji ja również myślę o tym aby wziąć jeszcze kolejnego kociaka do siebie do mieszkania.

    OdpowiedzUsuń