niedziela, 24 grudnia 2017

Wesołych Świąt!

Spokojnych, rodzinnych i radosnych Świąt Bożego Narodzenia dla wszystkich czytelników bloga!
Życzą Iga i Vera.



piątek, 15 grudnia 2017

Szlifujemy koński łeb ;)

Siemka! :)
Nareszcie coś z rysowaniem. :)
Dzisiaj znów o tym nieszczęsnym łbie tego konia, tyle, że tym razem w drugą stronę.
Niby to samo, a zobaczycie, że inaczej się rysuje. Gdy uczyłam się rysować głowy koni to zawsze tylko na jedną stronę, i nie potrafiłam w drugą. Zabawne, owszem. :D No ale cóż...:)
Ten rysunek rysowałam, nie patrzą na zdjęcie. Zapewne zobaczycie różnicę z tego powodu pomiędzy drugim łebkiem konia.




(Przepraszam za cień z telefonu)
Pamiętajcie, że nie musicie początkowo rysować szkicu (chyba, że ktoś ma ambicje;) ) Najważniejsze, żebyście nie mieli problemu z proporcjami. To jest podstawa całego rysunku. Odmierzcie sobie nawet linijką, cyrklem itp. jeżeli nie macie w tym wprawy puki co ;)
Szkicującym podpowiem, że ruch ołówka powinien być zgodny z np. włosiem zwierzęcia, czy kształtem.
Teraz prześle coś z czym przesadziłam :)









Na początek radzę Wam spróbować dwóch pierwszych kroków, aby zaznajomić się z budową kopyta. A uwierzcie dużo ludzi których znam ma problemy właśnie z kopytami. Zachować ich proporcje to dopiero skandal! Też czasem mam z nimi nie małe problemy...:)
Chyba to na dzisiaj koniec, bo co tu więcej robić? Jak macie jakieś pytania to piszcie w komentarzach. ;)
PS. Mam nadzieję, że to dobry pomysł, ale chcę założyć email, w którym będę mogła dostawać prywatne wiadomości od Was. :) Ale na ten temat to jeszcze nie wszystko wiem.
Miłego rysowania :)



Iga

niedziela, 10 grudnia 2017

Każdy ma swoje pasje... :)

Hej, ludziki.
Dzisiaj poruszymy inny temat, bo bardziej dla amatorów śpiewu. Chodzi o to, że ja (Vera) chodzę na chór. W związku z tym chciałabym poruszyć ten temat.No więc...zaczęło się od tego, że rodzice zabrali mnie na przesłuchanie (oczywiście nie wiedziałam po co, oraz gdzie jestem), po kilku dniach byłam na pierwszej próbie. Więc mnie przyjęli. :)
Była strasznie ciekawa, ale powiem szczerze, że bardo się wstydziłam. Nie minęło kilka prób, a już miałam koleżanki. Potem okazało się, że jestem w najmłodszej grupie. a były trzy.
Po roku sumiennego chodzenia na próby i nawet po kilku koncertach dostałam się wyżej. Koleżanki się zmieniały, i tak wyszło, że jestem tu już trzy lata. :)
Niedawno mieliśmy koncert w Łodzi :)  i wygraliśmy 1 miejsce! :D
I tak sobie chodzę na chór i mam nadzieję, że w końcu dojdę do najstarszych chórzystek.
Trzymajcie za mnie kciuki! :)



Vera

środa, 6 grudnia 2017

Cavaliada 2017

I po Cavaliadzie, a tyle się działo...
Kto był pewnie nie żałował. :)


(pokazy)

Przepraszam, że te zdjęcia niezbyt piękne ale jednak telefon to telefon. Nigdy na zbliżeniu i w ruchu nie zrobi pięknego zdjęcia. A szkoda :)
Nie mam za dużo zdjęć gdyż sama startowałam, i byłam zbyt zabiegana aby zrobić ładne zdjęcia.
Przepraszam Was za to. Za chwilę przekieruje Was na link na Facebooku, i będziecie mogli zobaczyć piękne zdjęcia z woltyżerki. (podkreślam PIĘKNE;) )

Co do targów, których oczywiście nie dało się nie zauważyć, kupiłam kantarek. :3 Jest śliczny taki czarny i skórzany, wygląda pięknie :3 Może uda mi się zrobić zdjęcie jak wygląda na jakimś koniku. :)

Co do postów. Nie wiem czy wiecie, że mam siodło, więc chciałabym Wam pokazać mój sposób czyszczenia go. Tak zwane "przed i po" ;) (nie pytajcie czemu mam siodło, a konia nie)
Jeszcze jedna rzecz, dość istotna. Napisałam książkę pół roku temu na zadanie domowe z polskiego.
Myślę, że nie wyszła mi taka zła. (dostałam 5 :D ) Więc, nie wiem czy byście chcieli, żebym w rozdziałach napisała ją na bloga. Myślę, że zacznę ją pisać gdy dobijecie do 6000 wyświetleń. Take wyzwanie ;) Ale, żeby nie było, ja postaram się jak najczęściej wstawiać posty, bo ostatnio coś mi nie idzie. 


Iga