niedziela, 10 grudnia 2017

Każdy ma swoje pasje... :)

Hej, ludziki.
Dzisiaj poruszymy inny temat, bo bardziej dla amatorów śpiewu. Chodzi o to, że ja (Vera) chodzę na chór. W związku z tym chciałabym poruszyć ten temat.No więc...zaczęło się od tego, że rodzice zabrali mnie na przesłuchanie (oczywiście nie wiedziałam po co, oraz gdzie jestem), po kilku dniach byłam na pierwszej próbie. Więc mnie przyjęli. :)
Była strasznie ciekawa, ale powiem szczerze, że bardo się wstydziłam. Nie minęło kilka prób, a już miałam koleżanki. Potem okazało się, że jestem w najmłodszej grupie. a były trzy.
Po roku sumiennego chodzenia na próby i nawet po kilku koncertach dostałam się wyżej. Koleżanki się zmieniały, i tak wyszło, że jestem tu już trzy lata. :)
Niedawno mieliśmy koncert w Łodzi :)  i wygraliśmy 1 miejsce! :D
I tak sobie chodzę na chór i mam nadzieję, że w końcu dojdę do najstarszych chórzystek.
Trzymajcie za mnie kciuki! :)



Vera

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz