środa, 6 grudnia 2017

Cavaliada 2017

I po Cavaliadzie, a tyle się działo...
Kto był pewnie nie żałował. :)


(pokazy)

Przepraszam, że te zdjęcia niezbyt piękne ale jednak telefon to telefon. Nigdy na zbliżeniu i w ruchu nie zrobi pięknego zdjęcia. A szkoda :)
Nie mam za dużo zdjęć gdyż sama startowałam, i byłam zbyt zabiegana aby zrobić ładne zdjęcia.
Przepraszam Was za to. Za chwilę przekieruje Was na link na Facebooku, i będziecie mogli zobaczyć piękne zdjęcia z woltyżerki. (podkreślam PIĘKNE;) )

Co do targów, których oczywiście nie dało się nie zauważyć, kupiłam kantarek. :3 Jest śliczny taki czarny i skórzany, wygląda pięknie :3 Może uda mi się zrobić zdjęcie jak wygląda na jakimś koniku. :)

Co do postów. Nie wiem czy wiecie, że mam siodło, więc chciałabym Wam pokazać mój sposób czyszczenia go. Tak zwane "przed i po" ;) (nie pytajcie czemu mam siodło, a konia nie)
Jeszcze jedna rzecz, dość istotna. Napisałam książkę pół roku temu na zadanie domowe z polskiego.
Myślę, że nie wyszła mi taka zła. (dostałam 5 :D ) Więc, nie wiem czy byście chcieli, żebym w rozdziałach napisała ją na bloga. Myślę, że zacznę ją pisać gdy dobijecie do 6000 wyświetleń. Take wyzwanie ;) Ale, żeby nie było, ja postaram się jak najczęściej wstawiać posty, bo ostatnio coś mi nie idzie. 


Iga




1 komentarz: